Frantic young people

[Anuś]

no cóż... chcesz spędzić Wigilię na lotnisku w Bratysławie, które jest mniejsze niż Balice??

[Olusia]

Ja bym może nawet chciała... Tak inaczej niż zwykle. Mnie ososbiście nudzi ta sama coroczna ceremonia wigilijna. Chciałabym jakiejś odmiany.

[Melepeta]

Oluś, to spędź święta ze mną ;> W tamtym roku to nikt nawet nie siedział przy stole, tylko po różnych stronach pokoju. A prezenty były ze dwa dni przed Wigilią, bo mama doszła do wniosku, że brat jej grzebał w walizce i wszystko obejrzał.

[Anuś]

ja kocham Wigilię!!
Atmosfera, choinka, cała rodzinka, prezenty, dzidek który próbuje nam wmówić co roku że właśnie przyleciał Święty Mikołaj, w co nawet MAryśka mu nie wierzy i w ogóle kolędy, a następnego dnia jedziemy do Myśleni i jesczse więcej prezentów i organista, który zna wszytskie kolędy na inną meliodę niz ja i mama i my śpiewamy po swojemu a ludzie którzy koło nas stoją tylko dziwnie chrząkają

[Mara R.]

Wigilia i w ogóle Święta są supcio!!! Przyjeżdza wtedy Michał z Paryża(mój kuzyn) i w ogóle spotykam się z moją dalszą rodziną itd. Tak miło jest

[Anuś]

Ja razcej dalszej rodziny nie spotykam, ale 3 moich wujków obecnie mieszka za granicą i wszyscy przyjadą na Święta. Będzie bossko:D

[Melepeta]

Nie wiedziałam Anno, że masz skośnookich w rodzinie.
Atmosfera, Chinka...
A u mnie zawsze było dziwnie. Lubię święta, ale raczej nie spędzam ich tak jak wy.

[Anuś]

Już się poprawiła, paskudo:P

[Melepeta]

Sama jesteś paskuda
Ale za to zimowe i świąteczne piosenki są przeurocze.

[Anuś]

tsaaa...
juz sobie wyobrazam jak się będę ich z Mr Marcinkiem uczyć

[Melepeta]

Simply heaven, wonderful X-mas time...

[Anuś]

Wyobrażasz Go sobie śpiewającego??!!
Bo ja tak średnio...

[Mara R.]

A dlaczegóżby nie??? Co prawda nie znam p. Marcinka, ale przecież każdy może śpiewać, trochę lepiej lub trochę gorzej.

[Anuś]

Ale nie pan Marcinek. Relację ze śpiewu Marcinka dostaniecie w przyszłą środę

[Mara R.]

Już nie mogę się doczekać.

[Anuś]

Ja tez:D

[Olusia]

I ja też!

[Melepeta]

A ja nie, wyłamię się xP
Żartuję oczywiście.
I wiecie co? Mama mi zakomunikowała, że u niej w salonie już stoi wielka, żywa, udekorowana choinka.

[Mara R.]

To pięknie. Jakoś dawno już nie używałam mojego ulubionego określenia.

[Melepeta]

Za to wszystcy wkoło go nadużywają za ciebie, zauważyłaś?