Frantic young people

[Mara R.]

Ja też. Ale przeciez bedziemy robic przerwy. Myślę, że skończy sie tak, ze ogladniemy góra dwa filmy. Mam lepszy pomysł!!! Będziemy się tak strasznie kłócić, który film oglądnąć, ze nawet nie zuważymy kiedy zrobi się 12 i potem pójdziemy spać. Mam nadzieje, ze nie jestem jasnowidzem.

[Olusia]

Jak wogóle mogłaś coś takiego wymyślić?

[Gooosia]

Od razu o 12 spać? A szampan?! Przecież ja szampana truskawkowego właśnie kupiłam! I chipsy!

[Olusia]

Twój szmapan nie pójdzie na marne Gosiu! Najwyżej wypijemy go rano:p

[Mara R.]

Czemu nie??? A mój tatuś, któremu zapomniałam powiedzieć, że Ty Gosiargu kupisz szampana, tez nam kupił. Więc mamy jeszcze brzoskwiniowy.

[Melepeta]

Jak zabawa sie rozkreci to wypijecie oba

[Mara R.]

Zrobimy sobie mieszankę truskawkowo- brzoskwiniową. Ciekawe czy tym szampanem mozna sie upić???

[Gooosia]

Muszę Cię zmartwić Mryśklu. Niesety można, ale tylko wtedy gdy jest przeterminowany. Koleżanki mojej koleżanki się upiły Picollo, ale ona miał już dawno minioną datę ważności. Dlatego nam to nie grozi

[Mara R.]

No to zachowam ten brzoskwiniowy aż się przeterminuje i wtedy tez do mnie przyjdziecie na Sylwestra i sie upijemy. Musze sprawdzic kiedy ma datę ważności.

[Olusia]

No wiesz? I to mówi ta Marysia, która wychwalała Mariannę zato, że nie pali, nie pije, nie pisze po murach, nie ćpa itd.?

[Mara R.]

Oczywiście, ze ta sama. Przeciez ja dlatego Mariannę tak za to podziwiam, ze sama mam z tym problemy...

[Mara R.]

Co do Sylwestra, to dziś przy obiedzie dowiedziałam sie, ze Józek jednak będzie siedział w Sylwestra w domu i na dodatek zaprosił dwóch kolegów. Ale oni będą siedzieć na górze i cały dół będzie do naszej dyspozycji. To jedynie pokrzyżowało moje plany oglądania z Jaska balkonu fajerwerków, które ludzie puszczają(tam najlepiej widać) ale trudno. Możemy pooglądać skądś indziej.

[Olusia]

Czemu nie możemy stamtąd? Zjedzą nas Ci koledzy czy co?

[Mara R.]

nie, ale skoro ja zajmuję cały dół, to Józek zajmuje całą górę. Poza tym, jakby nie było moich braci, to nie dowiedzieliby sie o tym, że tam byłyśmy, a tak to by sie Jasiek dowiedzial, a mam zakaz wprowadzania moich koleżanek do pokojów braci(oczywiście ustanowiony przez nich)

[Olusia]

To nie mogłabyś ich poprosić, żeby ten jeden raz zrobili wyjątek?

[Anuś]

ja i tak odwiedzę pokój JASIA!!nie dam siętak łatwo ich zakazom:)

[Olusia]

Ania przyjdzie! Hura!

[Melepeta]

No i jak bylo, jak bylo??
U mnie naprawde bardzo fajnie, wytanczylam sie i w ogole xP A po polnocy wyszlam z takim znajomym na dwor, ogladac fajerwerki, stanelismy sobie na murze od strony ulicy i krzyczelismy 'Happy New Year!' do wszystkich ludzi, ktorzy przechodzili.

[Mara R.]

To piekne Mariannysiu. Było super!!! Najpierw przyszła Ola, troche przed 18, potem Gosiak, potem Marysia, a koło 19 przyszła Kaja i na końcu Anioniusia. Oglądnęłyśmy sobie Piratów z Karaibów I, Zakochanego Anioła i Harry' ego Pottera(zaczęłyśmy 0 4.30 i o 6 ja, Ola i Anioniusia poszłyśmy juz spać zanim się skończył, a Gosiargo też zasnęło). Ania prowadziła wojnę z Józiem kto puści głośniej muzykę, zrobiłyśmy pyszną sałatkę owocową, którą poczęstowałam Józka i Kubę(ten drugi kolega jednak nie przyszedł), piłyśmy truskawkowego szampana, który przy otwieraniu wylał się nam na podłogę, śpiewałyśmy z telewizorem(NIECH MÓWIĄ ŻE) I Z RADIEM i Józek mówił, że podejrzewali nas o to, że wypiłyśmy coś mocniejszego niż szmpan, bo zachowywałyśmy się jak upite, kręciłyśmy filmy kamerą Gosi, robiłyśmy sesje zdjęciowe, grałyśmy na gitarze, jadłyśmy, piłyśmy, spałyśmy krótko(tak do 9). O 9.30 przyjechał tata Kai, potem wyszła Gosia. Pozostałe w czwórkę poszłyśmy na 11 do kościola, gdzie dobijał nas "Matejko" i taki jeden ministrant(przynajmniej niektóre z nas on dobijał). Po mszy odłączyła się od nas Marysia O., po czym wróciłyśmy w trójkę już tylko do mnie i zaczęłyśmy Ani ropzprawke pisać, ale napisałyśmy mało a i tak Ania zapomniała wziąć tej kartki. Ola wyszła ostatnia, po 13. I to byłoby tyle chyba. Było genialnie!!!

[Melepeta]

WOW, ale faaajnie Polowy rzeczy nie rozumiem, ale to mi wytlumaczycie, jak wroce. Zabawe mialyscie i w ogole ubaw pewnie po pachy. Juz ja sobie to wyobrazam. Jozek wam tez impreze ubrawil, a wy jemy ;] I ja chcem zdjecia i film zobaczyc!
Szkoda, ze mnie nie bylo.