Frantic young people

[Mara R.]

A jaki jest Bartek???

[Anuś]

Bartek to kolejny głupi cham!! I tego jestem pewna, nawet mnie nie próbujcie przekonywać, że tak nie jest:)

[Olusia]

Ja Cię nie będę przekonywać, bo go nie znam.

[Anuś]

ciesz się

[Melepeta]

Niech on się cieszy, że nie zna MNIE xP

[Anuś]

oj tej znajomości to NAWET ja głupi cham mu nie życzę

[Melepeta]

Bo jeszcze mu się coś przypadkiem stanie i nie będzie miał kto dochodzić tych zniszczonych glanów xD A ty bierzesz arafatkę.

[Gooosia]

Aha... a ja znowu nie w temacie. Ja o Was nic nie wiem! NIC:((

[Melepeta]

Nie przejmuj sie, Gosiu. To, ze zaczynamy rozmawiac o dziwnych rzeczach wcale nie znaczy i srednio sie w tym lapiesz niejest dowodem, ze sie nie znamy.

[Gooosia]

Ale to już któryś raz z kolei w takim razie dziwne rzeczy czytam, o których rozmawiacie^^

[Mara R.]

Co do arafatki to Jasiek jakieś pół roku temu miał faze i non stop mówł, ze musi sobie jakąs kupić.

[Melepeta]

Ale nie kupil, tak mi sie wydaje I tak go lubie.

[Melepeta]

[Gooosia]

Ale ja też chcę być dziwne! Tak jak Wy! Nauczycie mnie?

[Olusia]

Ja też chcę być taka dziwna! Może zorganizujecie jakieś kursy? Ja i Gosia jesteśmy pierwsze na liście uczestników

[Gooosia]

Otóż to! Tylko powiedzcie nam od razu ile to będzie kosztować, żebyś mi mogły wcześniej zorganizować jakieś finanse^^

[Mara R.]

[Melepeta]

Rozbrajacie mnie, dlaczego mam was uczyc, jak byc dziwna? o_O

[Olusia]

Chciałam jeszcze wrócić do pierwotnego tematu. Marysiu, o czym jest ten Twój wierszyk po francusku?

[Mara R.]

To jest kawałek refrenu takiej piosenki pt. "Un ange frappe a ma porte", która jest na płycie, którą mój kuzyn przywiózł mi z Francji. Strasznie mi się podoba. Ten kawałek, który umieściłam znaczy:
"Anioł puka do moich drzwi,
czy pozwolę mu wejść?
To nie jest zawsze moja wina,
kiedy coś się psuje"
Puszvczę Ci ją w Sylwestra. Moim zdaniem cała jest genialna, zarówno pod względem tekstu(nawet większość rozumiem) jak i muzyki.