Frantic young people

[Gooosia]

Ale ja sądzę, że póki co... mam nadzieję, nam to nie grozi

[Melepeta]

I... i wlasnie, zgadzam sie z Marysiem. Sama nie wiem kompletnie, co ze mna bedzie, ale chcialabym, zebysmy sie trzymali razem :*

[Gooosia]

Ja też bym chciała Za bardzo mnie do siebie przywiązałyście

[Olusia]

Ja pójdę wszędzie tam gdzie Wy, chociażby na drugą stronę miasta, tam gdzie Ania i Gosia!

[Gooosia]

Olu obiecaj mi to!

[Mara R.]

Ola na pewno wam obieca, a tymczasem ja też
Wam obiecuję, ze pójde z Wami na koniec Świata i dalej.

[Gooosia]

Teraz to Wy mną wzruszyłyście. Ale wiecie, wydaje mi się, że gdyby naprawdę do tego doszło, to nie poszłybysmy wszystkie razem

[Melepeta]

Tak, na pewno nikt nie pojechalby ze mna do Anglii... Ale i tak mamy sie trzymac razem!

[PsychoPatka :)]

Nie przezyłabym jakbyś wyjechała do Anglii... i to jeszcze ty, no bo pewne osoby mogłyby jechać, ale nie Ty...

[Gooosia]

Tak, na przykład ja bym mogła jechać.

[Melepeta]

Zamilcz, Gosiaku! To na pewno nie bylo o tobie xP
Jesli tak bardzo chcesz jechac, to tylko ze mna, jesli ja bede musiala. Nie zostawisz mnie samej.
I to bardzo mile, co napisalas, Patka :*

[Olusia]

[Gooosia]

I taka postawa mi się podoba Oluuuś :*

[Mara R.]

Oli postawa zawsze jest wspaniała.

[Olusia]

Na pewno. Nie nabierzesz mnie. Nie pamiętasz już jak Ci mówiłam, żebyśmy nie poszły na kółko fizyczne?

[Mara R.]

I to parę razy:-) Ale przeciez nawet Ty możesz czasami zbłądzić...

[Olusia]

Jakie to było piękne i wzruszające... Ale piszmy o postawie ks. Płaczka, nie mojej.

[Gooosia]

Nie mogę się wypowiadac o postawie ks. Płaczka, nie chcę się tym martwić. A Was kocham:* I Wasze postawy są zadziwiająco... fascynujące

[Olusia]

Czemu takie fascynujące?

[Mara R.]