Frantic young people

Mara R.

Aniu! Nie załamuj się!!! Ja mam na razie 3, a o tyle jest to kary godne, że jest już 4 wrzesień. No ale postanowiłam coś z tym zrobić, więc piszę o swoich zainteresowaniach, zgodnie z tematem. a więc: uwielbiam zwierzątka, a zwłaszcza psy. Mam biszkoptowego labradora(dla nie wtajemniczonych są jeszcze czarne i brązowe/czekoladowe, różnie ludzie mówią, ja wolę określenie "czekoladowe"). 22 sierpnia br. skończył 3 lata i jest cudowny. Nawet jak na swoją rasę jest wyjątkowo duży( ktoś kiedyś określił go MUTANTEM Idea

)i silny, więc ledwie go utrzymuję na smyczy. Lubię czytać książki, rozwiązywać SUDOKU i OBRAZKI LOGICZNE (podziękowania dla Nikodema i Marysi O., którzy pokazali nam jak je rozwiązywać). Gram też na pianinie, a to czy lubię to robić, zależy od tego czy umiem dany utwór. Teraz jest cudownie, bo moja pani od pianina jeszcze nie przychodzi, więc na razie wszystko umiem i sobie z przyjemnością gram, ale jak zacznie przychodzić i zada mi coś nowego, to będę się tym katowała, a jak w końcu się nauczę to mi zada coś innego i tak w kółko.Aha! Jeszcze brzdąkam na gitarze, bo graniem to tego raczej nazwać nie można. Znowu się zbytnio rozpisałam, ale to chyba jakaś siła wyższa, bo nie mogę tego przemóc.

Olusia

To twoje "rozpisywanie się", Marysiu, to rzeczywiście musi być jakaś siła wyższa, szczególnie jeśli chodzi o wypracowania Very Happy

Gość

No cóż, chyba masz rację. Ale to ZNOWU napisałam dlatego, że tuż przed tym postem pisałam post na temacie KINEMATOGRAFIA i tam się też rozpisałam.

Mara R.

To byłam ja, tylko zapomniałam się wcześniej zalogować.

Olusia

Ja jescze nic nie napisałam o moich upodobaniach, a więc zaczynam. Uwielbiam: koty, o ile są sympatyczne (moje są), matematykę (tu się wiele osób ze mną nie zgodzi) [nie mylić z fizyką], Dumę i Uprzedzenie [Matthew Mcfadyena i Keirę Knightley] Piratów z karaibów, sudoku, astronomię [konkretnie gwiazdy i konstelacje].
Nienawidzę: biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, biologii, a na koniec jeszcze dodam, że nienawidzę BIOLOGII.

Mara R.

Właśnie Olu! Jak mogłam zapomnieć? Biologia jest zdecydowanie najgorszym przedmiotem jaki w ogóle istniał, istnieje i będzie istniał. A zgadzam się z Tobą całkowicie, że astronomia jest szalenie interesująca. Uwielbiam oglądać niebo, ale niestety w mieście słabo widać. Moja pani od pianina już przyszła i zadała mi 4 nowe utwory do przeczytania!!!(na następną lekcję, czyli na wtorek w tym tygodniu przeczytałam tylko dwa, ale na szczęście moja pani od pianina jest fajna i w miarę potrafi zrozumieć, że czasami nie mam czasu). Ale najgorsze jest to, że mój najukochańszy ze wszystkich utworów, kazała mi przez około miesiąc grać w wolnym tępie i osobno, żeby "doszlifować" wszystkie szczegóły. Czuję się trochę jak B. Rosiek. Tak strasznie mam ochotę go zagrać i raz już nie wytrzymałam, a co najgorsze wyszedł mi fatalnie!!!Więc już postanowiłam, że będę słuchać pani, bo ona jest mądra i wierzę jej, żę będę grała mojego ukochanego walca lepiej i jakoś się pokatuję, pocieszając się myślą otym, jak cudownie będzie go zagrać po miesięcznej przerwie. Chyba znowu się rozpisałam, ale trudno. Zresztą późno już jest, ale byli goście, a jeszcze wcześniej internet mi się zacinał.

Olusia

Nie mogę Cię zrozumieć, bo nie umiem grać na pianinie, ale jeśli czujesz się jak B. Rosiek, to naprawdę współczuję Wink

[/u]

Mara R.

Trochę przesadzam oczywiście, ale myślę, że to uczucie można do tego typu zakwalifikować. Ale w ten sposób mogę poćwiczyć silną wolę.

Olusia

W każdej sytuacji życiowej trzeba widzieć dobre strony...

Mara R.

No właśnie. To jest odpowiednie podejście do życia.

Olusia

I Ty to mówisz!

Mara R.

Czyżbyś uważała, że jestem pesymistką Question

Olusia

Zdarza Ci się. W tedy muszę Cię przekonywać, że nie ma się czym martwić, albo nie ma się czego bać.

Mara R.

Co ja bym bez Ciebie zrobiła?[/b]

Olusia

No właśnie nie wiem Very Happy

Mara R.

Ja też nie wiem i wolę nie wiedzieć Very Happy

Olusia

I co ty zrobisz beze mnie, kiedy pojadę w maju na tydzień do Londynu?

Melepeta

Jak Ola pojedzie do Londynu, to ja się Marysią zajmę xD
Przecież skoro nie piję, nie ćpam itd. (nie mogę czuć się jak Baśka Rosiek) to mam trochę czasu Cool

Z tym pianinem to ja cię rozumiem, Maryś, mam tak z gitarą ;D Z tą różnicą, że moja jest wiecznie rozstrojona i przyjemność na razie czerpię głównie z tego, że ją trzymam w rękach xP

Olusia

Od razu mi ulżyło! Bo co by marysia beze mnie zrobiła? Teraz mam pewność, że będzie pod dobrą opieką, w końcu ty nie palisz, nie ćpasz, nie pijesz itd.

Anuś

Ej no ma jeszcze mnie!! Ja tez nie cpam, nie piję, nie palę itd. Ale czasami piję kawę Razz

No i jeszcze czsami mam głupawę totalna, ale od wczoraj , od pana Marcinka nie miałam. To chyba jakiś rekord:P